Witajcie na moim blogu. Zapraszam do lektury
 

JĘZYK DAWNEJ PLANETY

Pamięć jest niezrównana w robieniu niespodzianek.
Tego wieczoru na Campo de’Fiori padał deszcz. Nieoczekiwanie, bo przez lata nie poświęciłam temu ani jednej myśli, przypomniał mi się wiersz Miłosza, los Giordana Bruna i, przede wszystkim, moje uczucia z nimi związane. Były tak wyraźne, jakbym doświadczyła ich na wczorajszej lekcji polskiego. W tej, rzewnej nieco, sytuacji nie pozostało mi nic innego, jak w knajpce po drugiej stronie placu wznieść toast za Giordana i mnie sprzed wielu, wielu lat.

PS Szłam dostojnie, mój krok znamionował nostalgię i refleksję, nie biegłam wychylać wina.

 

nostalgia i refleksja

Udostępnij
Napisała:

Nic nie jest takie, jakim się wydaje.

BRAK KOMENTARZY

NAPISZ SWÓJ KOMENTARZ